Zaprojektowane w Polsce. One stawiają na jakość i oryginalność
Płatna współpraca z Visa
Nawet najbardziej odważne i kreatywne właścicielki firm potrzebują wsparcia, i to zarówno finansowego, jak i doradczego. Oferuje je program grantowy Visa She’s Next realizowany we współpracy z IFundWomen.
Od 2020 r. Visa zainwestowała ponad 2,5 mln dolarów w granty i coaching dla przedsiębiorczyń. Do tej pory skorzystały z niego m.in. mieszkanki USA, Kanady, Indii, Wietnamu, Egiptu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Arabii Saudyjskiej ¹. Do listy krajów dołączyła Polska, gdzie właśnie rozstrzygnięto pierwszą edycję programu.
– Skala popularności pierwszej odsłony Visa She’s Next w Polsce to dla nas kolejne potwierdzenie, że wsparcie mikro, małych i średnich firm, także tych prowadzonych przez kobiety, jest istotne i potrzebne. Dlatego tak bardzo cieszę się, że Visa wzmacnia przedsiębiorców nie tylko poprzez programy grantowe, lecz także budując zaufanie do handlu, dbając o spokój ducha kupujących i sprzedających, gdy płacą Visa – powiedziała Katarzyna Zubrzycka, dyrektorka działu detalistów i agentów rozliczeniowych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej w Visa.
Nagrodzono pięć firm, mikro i małych przedsiębiorstw prowadzonych przez kobiety. Panie miały za zadanie opisać swój pomysł na biznes i podzielić się pomysłami na to, jak zamierzają wykorzystają granty w wysokości 20 tys. zł.
Fair fashion
Nevrboard ma już sześć lat i produkuje kobiece stroje do surfingu, windsurfingu, SUP i kitesurfingu. Firma Anny Pałki i jej asortyment powstały z przekory. – Panowie mają do wyboru sporo marek sportowych, panie – niewiele– wyjaśnia. Ważne jest także "siostrzeństwo" (poczucie wspólnoty z innymi kobietami). – Trenując surferki, widziałam, że trzeba kobietom pomóc. Postanowiłam zrobić dla nich coś wyjątkowego: wspaniałe stroje do uprawiania sportów wodnych. Takie, które sprawią, że poczują się piękne. Na dodatek kostium do sportów wodnych musi się trzymać, nie przesuwać, nie odsłaniać tego, co nie trzeba. Musi też chronić przed promieniami UV – wymienia jednym tchem bizneswoman.
Na początku sama była ambasadorką marki. Prowadziła treningi ubrana w kwieciste, kolorowe kostiumy. Teraz może liczyć na wsparcie znanych kobiet, kursantek, które polubiły jej projekty.
Dla Anny Pałki liczy się jakość. – Osobiście się pod tymi projektami podpisuję, kobiety we mnie wierzą. Chcę, żeby wiedziały, że promuję wartościowe rzeczy – wyjaśnia.
Jak zapewnia Anna Pałka, kostiumy są w 100 procentach "made in Poland" (nawet suwaki produkowane są w Polsce). Tu też powstaje cała kolekcja. Właścicielka Nevrboard trzyma się tego od początku, choć zwiększa to koszty. Mało tego, jest przekonana, że jako kraj nie mamy się czego wstydzić. Jej zdaniem polska lycra w niczym nie ustępuje tej mediolańskiej.
– Jest lepsza: bardziej jedwabista, milsza w dotyku a przede wszystkim gwarantuje lepszą jakość wdrukowywanej grafiki. W biały materiał metodą sublimacji głębokiej wtapiamy wzór. Kolorowy, radosny, a przede wszystkim dodający paniom urody i pewności siebie – zachwala Anna Pałka.
W cenę kostiumów wliczone są także ewentualne poprawki i dopasowania. – Każda z nas ma inną figurę, nie da się uszyć idealnego kostiumu dla wszystkich. A ja nie chcę, by kobiety przestały spełniać swoje pasje czy próbować nowych aktywności tylko dlatego, że nie mają w co się ubrać albo we wszystkim wyglądają nie tak, jakby chciały – wyjaśnia.
Sezonowy produkt
Pieniądze z grantu Anna Pałka przeznaczy na marketing. – To specyficzny rynek. Działania marketingowe są niezbędne. Tak naprawdę to nie jest najpopularniejszy sport na świecie. Szacuję, że tylko ok. 5-10 proc. ludzi w ogóle moich produktów potrzebuje ² . W Polsce to na dodatek produkt sezonowy – tłumaczy.
W tej chwili jej odbiorczyniami są głównie Polki (właścicielka szacuje je na 60 proc. klientek³), a także Włoszki i Niemki. – Widzę wzrost zainteresowania, początkowo tylko 20 proc. asortymentu wysyłałam za granicę ⁴ . Wiele informacji rozchodzi się w środowisku surferskim pocztą pantoflową – przekonuje.
Anna Pałka marzy także o rozszerzeniu asortymentu o kobiece stroje narciarskie, bo tu też widzi sporo braków. W tej chwili testuje nowy materiał na stroje surferskie – neopren (pianka wykończona dzianiną – przyp. red).
– Chciałabym, by moja marka była znaną europejską marką sportową. Nazwa firmy jest grą słowną. Z jednej strony deska – board, z drugiej Nevrboard, czyli nigdy nie nudzący się. Chodzi o ciągłą motywację do działania i chęć parcia do przodu. Już bez obciążeń, że kostium na mnie źle leży, i że nie wyglądam odpowiednio kobieco – podsumowuje.
Stroje na luzie
Aleksandra Szysz razem z siostrą wpadła na pomysł, by założyć firmę oferującą odzież wysokiej jakości, starannie uszytą. Miały to być ubrania o luźnym stylu i ciekawym przesłaniu. Dwa lata później na rynku pojawiły się pierwsze t-shirty ozdobione hasłem "Why So Serious". To one dały nazwę firmie. Tegorocznej kolekcji przyświeca hasło "Perfect is boring".
– Te napisy są po to, by dać sobie luz, spojrzeć na wszystko z dystansu i żyć według własnych zasad. To moje przesłanie do świata, które przypadło do gustu wielu klientom – wyjaśnia Aleksandra.
Co ciekawe, właścicielka WHYSOSERIOUS nie znała tekstylnej branży. Z zawodu jest chemiczką. Zaczynała od pracy asystentki w firmie farmaceutycznej. Potem przeniosła się do innej firmy i działu marketingu, ale ciągle czuła, że to nie jej bajka. Decyzja o rezygnacji nie była łatwa. Przez pewien czas pracowała na etacie, a po godzinach zajmowała się swoimi ubraniami.
Co ważne, od razu postawiła na social media. To były miejsca, gdzie społeczność tych, którym przypadły do gustu ubrania i przesłanie, mogła się spotykać i wymieniać poglądami. Energii dodawały jej także spotkania z klientkami w jej butiku. – To ogromna satysfakcja przekonać się, jakie naprawdę są moje klientki. Że nie tylko ubrania, ale też przekaz, idea, która za nimi stoi, łączą ludzi o podobnych zainteresowaniach i przemyśleniach. To, co stworzyłam ma wpływ na wiele osób i daje satysfakcję lepszą od tej finansowej – podkreśla.
Na większą skalę
Na początku skupiała się na rynku polskim. Teraz chce iść szerzej. Stąd nowa dwujęzyczna strona. – Chcę, aby ubrania WHYSOSERIOUS były dostępne na całym świecie. Planuję także wstawienie marki na zagraniczne platformy sprzedażowe, a do tego potrzebne są fundusze i spory nakład organizacyjny. Dzięki grantowi z programu Visa She’s Next powstanie również nowa kolekcja z szerszym asortymentem – mówi o swoich planach Aleksandra Szysz.
Co stoi za sukcesem firmy? Ciężka praca, wielozadaniowość, odpowiedzialność. Aleksandra Szysz wielu rzeczy musiała nauczyć się od zera. Firmę prowadzi sama. Wspiera też rodzimy biznes. Cała odzież powstaje w Polsce. Współpracuje ze szwalniami i firmami z Łodzi, Łańcuta i Warszawy, sprowadza polskie materiały, a przy projektach pomagają jej przyjaciele i artyści.
Za 10 lat zamierza być właścicielką marki znanej w całej Polsce i na świecie. – Chcę nadal iść swoją drogą i stać na czele prężnie prowadzonej firmy, której odbiorcami będzie globalna społeczność ludzi stawiających na luz – zapowiada szefowa WHYSOSERIOUS.
Dziecko w centrum zainteresowania
Firma Gugu the Hero ma 2,5 roku. Powstała w szczycie pandemii. – Dla mnie był to ostatni moment na decyzję. Właśnie kończył mi się urlop macierzyński. Wiedziałam, że jeśli teraz nie zacznę, wrócę do pracy na etacie i dalej będę marzyć o własnym biznesie – opowiada Magdalena Śliwińska.
Firma produkuje i sprzedaje wykonane z naturalnych materiałów przedmioty, zabawki i akcesoria dla dzieci, minimalizując użycie plastiku. Ważna jest także estetyka, bo przedmioty, które pojawiają się wraz z urodzeniem dziecka często zaburzają domową harmonię. – Uznałam więc, że muszę produkować rzeczy nie tylko superbezpieczne, lecz także estetyczne, z pasującym do wnętrz nowoczesnym designem – wyjaśnia właścicielka marki.
Na początku powstały maty do zabawy. Na rynku dostępna jest już trzecia ich wersja, z kolejnymi ulepszeniami. – Z czasem chcemy dojść do pełnego zestawu, ważnego dla właściwego rozwoju dziecka i opieki nad nim. Ważne, że te rzeczy są pewne, biodegradowalne, bez sztucznych czy niebezpiecznych dodatków – wyjaśnia szefowa Gugu the Hero.
Krajowa produkcja, europejskie rynki zbytu
Od samego początku firma miała charakter międzynarodowy. – Przekonałam się, że mimo pandemii, wszystko jest możliwe. Narzędzia Visa bardzo mi w tym pomogły. Tym bardziej, że to czego potrzebowałam, mogłam pozyskać bez wychodzenia z domu – opowiada Śliwińska.
Artykuły Gugu the Hero trafiły m.in. w gusta Czechów. Firma współpracuje także z siecią handlową, więc jej akcesoria można kupić w wielu krajach Europy Zachodniej czy Skandynawii. Działa też sklep online. – Nasze produkty, poza matami, szyjemy w Polsce, to dla nas wygodniejsze, szybsze i pewniejsze. Mamy solidną grupę podwykonawców: stolarzy, szwalnie, drukarnie, plastyków, grafików, z którymi współpracujemy praktycznie od początku. Z Polski koordynujemy też zagraniczną produkcję z materiałów niedostępnych w naszym kraju, jak kauczuk naturalny– wyjaśnia Magda Śliwińska.
Pieniądze z grantu przeznaczy na profesjonalną sesję fotograficzną i współpracę z influencerami, których ceni za merytoryczne treści. – Firma to nie tylko dobry pomysł. Tych jest wiele. Trzeba mieć przestrzeń i finanse, dać sobie czas na rozwój i inwestycje – podsumowuje.
Oblicza kobiecego biznesu
Wolność, niezależność, elastyczność czasowa i przestrzenna. Właścicielki wszystkich nagrodzonych w programie Visa She’s Next firm doceniają pracę na własny rachunek, choć nie ukrywają tego, że wymaga to od nich wiele wyrzeczeń i zaangażowania. Co ważne, podkreślają, że sprzedają produkty zgodne z ich oczekiwaniami i wartościami. Czują odpowiedzialność za to, co oferują klientom. Nie boją się trudnych decyzji i wypływania na międzynarodowe wody.
Co więcej, czują, że są wielozadaniowe i łatwo korygują swoje błędy. Liczą też na wsparcie, zarówno emocjonalne (by łatwo się nie poddawać), jak i finansowe, które mogą im zapewnić m.in. takie programy grantowe jak Visa She’s Next.
Dzięki Visa She’s Next zyskały nie tylko dodatkową środki na realizację planów biznesowych, ale także wsparcie merytoryczne. Już teraz czują się docenione oraz silniejsze w walce o swoją firmę i przyszłość. Zwłaszcza, że dysproporcje odnośnie płci są widoczne w strukturze mikro, małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce ⁵. Visa dostrzega te różnice, a takie konkursy jak ten, mają im przeciwdziałać. Visa She’s Next ma również aspekt społeczny. Laureatki pokazują innym kobietom, które nie mają odwagi, by otworzyć własny biznes, że warto realizować swoje pomysły i marzenia. Są przykładem tego, że sukces jest w zasięgu ręki, chętnie dzielą się też swoimi doświadczeniami.
– Polska edycja programu grantowego Visa She’s Next była kolejnym krokiem, jaki zrobiliśmy, aby wesprzeć mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa, szczególnie te prowadzone przez kobiety. Chcieliśmy, aby w ten sposób ich świetna praca została dostrzeżona– wyjaśnia Katarzyna Zubrzycka.
To niejedyny sposób, w jaki Visa wspiera sektor MŚP. Innowacje i nowe oprogramowanie pozwalają szybciej, płynniej i bezpieczniej przelewać pieniądze z konta klienta na konto przedsiębiorcy i odwrotnie. Visa inwestuje także w nowe systemy zabezpieczeń transakcji. Każdego roku zapobiega oszustwom na kwotę 25 mld dolarów ⁶.
Płatna współpraca z Visa
¹ Dane Visa 2022.
² Dane Nevrboard Anna Pałka, luty 2023
³ Dane Nevrboard Anna Pałka, luty 2023
⁴ Dane Nevrboard Anna Pałka, luty 2023
⁵ Raport z badania "Global Entrepreneurship Monitor Polska 2021" przeprowadzonego przez Global Entrepreneurship Research Association i Centrum Badań Marketingowych Indicator Sp. z o.o. na zlecenie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, Warszawa 2021 rok. http://www.parp.gov.pl.
⁶ Dane Visa (https://usa.visa.com/visa-everywhere/security/outsmarting-fraudsters-with-advanced-analytics.html).